wtorek, 13 maja 2014

DACHÓWKOWE SOSPESO


 Bardzo się cieszę dziewczyny, że zaglądacie do kurnika, cieszą mnie Wasze wizyty i komentarze, praktycznie całe dni spędzam teraz w pracowni, głowę mam pełną pomysłów co do prac, jak i cały czas przygotowuję taki mini kalendarz szkoleń na najbliższy czas.

Wczoraj zabrałam się za moje ulubione dachówki, wprawdzie nie są to Toskańskie nadgryzione ząbkiem czasu, takie bym chciała, lecz fabryczne nówki.
Choć jak kiedyś dane by mi było nawiedzić Włochy, nie wykluczam że zamiast zwiedzać, będę uganiała się za dachówkami, póki co jedna  z ręcznie namalowanym aniołem, od Małgosi z Toskanii wisi na honorowym miejscu.

Ciut się rozpisałam, choć to ma być blog czysto techniczny, i nie przewiduję tu dłuższych wywodów ....no chyba od wielkiego dzwonu ...ale wracając do dachówki to oczywiście widać że kwiaty są wykonane metodą sospeso, zaś tło do nich to już nowsza sprawa, gdyż posłużyły do jego wykonania specjalne pasty woskowe o charakterze powłoki ceramicznej, jest to totalna nowość ...i  przyjemnie pachnie pomarańczami:)
Póki co jest dostępnych sześć kolorów takowych past, które wedle uznania można ze sobą mieszać, uzyskując efekt gry kolorów.
Te kryształki na kwiatkach to efekt lodu, co jeszcze można uzyskać dzięki takim kryształkom będzie jeszcze pokazane w najbliższym czasie.

Poniżej trochę starsza praca, na dachówce, z wykorzystaniem złoceń.








Dziękuję za zaglądanie i idę kończyć następną .....dachówkę o zupełnie innym charakterze .....z efektem węża ....lub jak kto woli poczciwej koronki :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz